26 marca
2018

Miałem okazję spotkać się z Krzysztofem Diablo Włodarczykiem i zamienić z nim parę słów. Porozmawialiśmy o zmianie partnera telewizyjnego, poprzednich rywalach, oraz o planach na przyszłość. Zapraszam do lektury.

 

Boks24: Spotykamy się w momencie, w którym dobrze nie wiemy, na czym stoi Krzysztof “Diablo” Włodarczyk. Od gali w Nysie minęło już dużo czasu, a o Tobie cisza.

Diablo: Obecnie trzyma mnie lekkie przeziębienie, więc trochę odpoczywam. Konkretnych planów jeszcze nie ma, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Jesteśmy świeżo po podpisaniu umowy z TVP.

Ta zmiana wpłynie na Ciebie jakoś znacząco?

Jako pięściarz nie mam nic do zarzucenia Polsatowi. Moja współpraca z tą telewizją zawsze przebiegała w porządku. Przeżyłem z nimi paręnaście lat, które naprawdę dobrze wspominam. Teraz jest nowy etap, nadeszły zmiany, na które my bokserzy nie mamy wpływu. Potrzeba na pewno czasu, aby móc obiektywnie ocenić, czy zmiana wyszła nam na dobre. Na chwilę obecną wiem tylko tyle, że po prostu mamy więcej boksować.

Kiedy poznamy dokładne daty pierwszych gal Knockout Promotion we współpracy z nową telewizją?

Do końca półrocza będą dwie gale, najprawdopodobniej maj i czerwiec.

Rozumiem, że, z twoim udziałem?

Plany są takie, żeby znów oprócz mnie, zawalczył też Krzysztof Głowacki.

Za niedługo finał turnieju WBSS. Jak duże znaczenie ma dla Was to, kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku Usyk – Gasijew?

Największe znaczenie ma to, co stanie się po turnieju…

Mówisz o zwakowaniu pasów i ucieczce triumfatora do wagi ciężkiej?

A może nie tylko triumfatora? Nie zdziwiłbym się, jakby obaj bez względu na wynik, poszli do ciężkiej.

Masz swojego faworyta na tę walkę?

Moja opinia niczym się nie wyróżnia. Szanse bardzo wyrównane, jednakże z lekką przewagą dla Usyka.

Widzisz Usyka w wadze ciężkiej?

Dla mnie jest za delikatny na to, żeby być w stanie przyjmować ciosy od pięściarzy z czołówki.

Masz jeszcze nadzieję na to, że dostaniesz kolejną szansę walki o tytuł?

Taka szansa w mojej karierze jeszcze na pewno się pojawi. Znów wraca temat turnieju i tego, że najprawdopodobniej pojawią się cztery dostępne pasy. Chętnych jest wielu, ale pasów też nie jest mało. Najlepszym scenariuszem dla mnie, ale myślę, że też i dla kibiców, byłoby to, że obaj z Główką zdobędziemy po pasie i znów będziemy mieli dwóch mistrzów świata w kategorii junior ciężkiej.

Wrócimy do walki z Gasijewem?

Nie chcę już o tym rozmawiać, to już za mną, dlatego nie ma potrzeby do tego wracać. W skrócie: zabrakło realizacji planu.

To w takim razie Nysa. Adam Gadajew…

Miałem boksować z kimś innym, z naprawdę silnym pięściarzem z Afryki, ale niestety nie dostał wizy. Gadajew był z doskoku.

Szybka kontuzja…

Widziałem jak przyjął moje czyste dwa uderzenia. Szkoda mu było zdrowia na więcej. Ja na to nie miałem wpływu. Dostałem takiego rywala i musiałem po prostu boksować.

Przed galą mówiłeś, że podczas walki dopiero poczujesz czy jesteś w dobrej dyspozycji. Ciężko to było nazwać walką, więc w dalszym ciągu sam siebie nie sprawdziłeś.

Z Nysą to też była dodatkowa historia. Przed samą walką, robiąc tarczę z trenerem uderzyłem krzywo i wygiąłem nadgarstek. Nie mogłem dobrze ręką ruszać. W pewnym sensie to też dobrze, że niewiele ciosów wystarczyło na Gadajewa, bo nie wiem na ile jeszcze w tej walce pozwoliłby mi nadgarstek. Nikomu nie mówiliśmy, bo nie ma sensu o tym mówić przed walką, ale uwierz mi, że miałem poważną kontuzję.

Podzielasz zdanie wielu osób, że w Polsce brakuje dobrych pięściarzy?

W Polsce brakuje tylko tego, żeby promotorzy zebrali się razem, usiedli i stwierdzili, że chcą robić dobry boks. Szybko to jednak u nas nie nadejdzie. Bokserów mamy naprawdę dobrych. Czy w mojej kategorii, czy w ciężkiej mamy wielu czołowych zawodników. Trzeba szukać problemu gdzie indziej.

Na sam koniec, jako tego też już nie najmłodszego, chciałbym cię spytać o Tomasza Adamka. Tomek wciąż ma swoich fanów, ale są też tacy, co twierdzą, że to już nie ten wiek, aby myśleć o czymkolwiek w boksie.

Tomek jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, więc poczuje, kiedy będzie trzeba przestać. Jak widać było w dwóch ostatnich walkach, wciąż jest w dobrej dyspozycji fizycznej. Jeżeli czuje potrzebę bycia w ringu to ja mu życzę najlepiej. W kwietniu będzie miał dość trudnego rywala, ale myślę, że łatwo go pokona.

Ubiegłeś moje ostatnie pytanie, czyli w konfrontacji Adamek – Abell górą Polak?

Adamek przez nokaut w 6 rundzie.

Dziękuję za wywiad.

Dziękuję, do zobaczenia.

 

Rozmawiał Michał Olżyński, Boks24.

Be the first to write a comment.

Your feedback